Autor Wiadomość
Champagne Supernova.
PostWysłany: Pon 12:32, 29 Sie 2005    Temat postu:

Bartosz dziękuje.. Smile

A oto kolejny, mój sen :

[i]"Śnił mi się Johnny Borrell. I w tymże śnie prosił mnie o rękę, ale ja przez połowę snu wahałam się. W końcu jednak się zgodziłam.. I tak żyliśmy sobie dłuuugoi szczęśliwie.. Very Happy"

Ah, to był hardkorowy sen Wink

Chciałabym, aby to wydarzyło się naprawdę.. Very Happy
Champagne Supernova.
PostWysłany: Pon 12:32, 29 Sie 2005    Temat postu:

Bartosz dziękuje.. Smile

A oto kolejny, mój sen :

[i]"Śnił mi się Johnny Borrell. I w tymże śnie prosił mnie o rękę, ale ja przez połowę snu wahałam się. W końcu jednak się zgodziłam.. I tak żyliśmy sobie dłuuugoi szczęśliwie.. Very Happy"

Ah, to był hardkorowy sen Wink

Chciałabym, aby to wydarzyło się naprawdę.. Very Happy
gordoncja
PostWysłany: Sob 22:32, 27 Sie 2005    Temat postu:

i nawzajem:D
Wink
Champagne Supernova.
PostWysłany: Sob 15:54, 27 Sie 2005    Temat postu:

Ja też nie lubię koszmarów.. Koszmarem jest mój brat, Bartosz Twisted Evil (pozdrowienia od Bartka Wink)
gordoncja
PostWysłany: Sob 15:48, 27 Sie 2005    Temat postu:

Champagne Supernova. napisał:
gordoncja napisał:
Champagne Supernova. napisał:
No cóż.. Teraz w moim sercu znowu goszczą The Libertines.. I znowu powracam do Bractwa Libertynów. Jupi! :D

A to kolejny sen..

"Śniło mi się, że ja i James (Walsh; Starsailor) braliśmy ślub. Podczas wesela ukazał się nam diabeł trzymający Niamh - córcię James'a. Przede mną ukazało się białe, oślepiające światło.. Po chwili znalazłam się na dworcu w Dublinie. Następnie usłyszałam płacz dziecka. Te desperackie łkanie miało zwiastować nieszczęście.. Wtedy przyśnił mi się wypadek mojego dziadka.. I potem obudziłam się zlana potem.. Okazało się, że płakało dziecko sąsiadki.. Ale żadnego wypadku nie było.."


Kurcze, nie cierpie koszmarow. :/


A kto lubi.. :?


Racja.
Ale kiedys do podstawowki chodzialm z taka dziewczyna, ktorej zalezalo tylko na takich sanach. Masochistka serio.. :P
Tylko horrory, opowiesci o duchach. Potem chciala cos strasznego we snie.
Umiala obracac to w zart i w ogole sie nie przejmowala.
Ja za nic nie potrafie, szczegolnie gdy taki sen obudzi mnie w nocy..
Champagne Supernova.
PostWysłany: Sob 13:49, 27 Sie 2005    Temat postu:

A oto dialog ze snu, który nie był wart zapamiętywania (of kors, sen nie był wart zapamiętywania).. (by the way : tenże dialog utkwił mi w pamięci na dobre Smile)

- Wszechmogący, Wszechmocny i Wszechboski [Carl Ashley Raphael Barât - skrót : Carl Barât] przebacz Córze Niewiernej!!
- Okej, okej. Przebaczam, ale już tak nie krzycz
- Ah! Return to the Sekta Libertynów! Yeah!
- Razz
- Jak mam się odwdzięczyć za odpuszczenie mych grzechów?
- Nie odwracaj się od nas i naszej muzyki. To jedyne moje przykazanie dla Ciebie.
- Wszechmocny obiecuję. [Wali się w pierś Auaaaa! Moja pierś! Wink
- Jeszcze coś..
- Ekhm. Co? Wszechmocny mówże!
- Pete musi uzyskać od Ciebie prawdziwe zapewnienie..
- Ale ja mówię prawdę! Pete? Peteeeeeeeer! Masz tu moje osobiste oświadczenie :
" Drogi A.N. Pete D.
Ja Paulina, albo jak ktoś woli Carli tudzież Champagne Supernova. zobowiązuję się do bezgranicznego wielbienia/kochania/miłowania muzyki The Libertines. Dotyczy to też zachowania/wyglądu/charakteru W.W.W. Boga Carl'a Barât'a i A.N. Pete'a Doherty'ego. Obiecuję też, że nie zaniedbam członkostwa w Sekcie Libertynów. Nie odwrócę się od Was.. Nie powiem na Was złego słowa, ani też nie plunę. Jestem szczęśliwa i dumna z Tego, że The Libertines ponownie zagościli w moim domu, a przede wszystkim w sercu. Wymienione powyżej zapewnienia kieruję także do J.G. pozostałych muzyków The Libs. Przyrzekam na mamuśkę i wszystkie świętości..
"
- Wszechmocny, oto moje oświadczenie.
- Oh, genial. Pete potwierdził?
- Tak. I nawet mnie uściskał.. Razz
- Ah, rozumiem. Odpuszczam Ci grzech odwrócenia się od nas i muzyki The Libertines.. Fuck Forever.! Ups. To nie ta bajka.. Wink
- Jestem zbawiona! Wracam do Sekty Libertynów! Very Happy

Ups. Trochę długie.. Cool
Champagne Supernova.
PostWysłany: Sob 13:30, 27 Sie 2005    Temat postu:

gordoncja napisał:
Champagne Supernova. napisał:
No cóż.. Teraz w moim sercu znowu goszczą The Libertines.. I znowu powracam do Bractwa Libertynów. Jupi! Very Happy

A to kolejny sen..

"Śniło mi się, że ja i James (Walsh; Starsailor) braliśmy ślub. Podczas wesela ukazał się nam diabeł trzymający Niamh - córcię James'a. Przede mną ukazało się białe, oślepiające światło.. Po chwili znalazłam się na dworcu w Dublinie. Następnie usłyszałam płacz dziecka. Te desperackie łkanie miało zwiastować nieszczęście.. Wtedy przyśnił mi się wypadek mojego dziadka.. I potem obudziłam się zlana potem.. Okazało się, że płakało dziecko sąsiadki.. Ale żadnego wypadku nie było.."


Kurcze, nie cierpie koszmarow. :/


A kto lubi.. Confused
gordoncja
PostWysłany: Sob 1:16, 27 Sie 2005    Temat postu:

Champagne Supernova. napisał:
No cóż.. Teraz w moim sercu znowu goszczą The Libertines.. I znowu powracam do Bractwa Libertynów. Jupi! Very Happy

A to kolejny sen..

"Śniło mi się, że ja i James (Walsh; Starsailor) braliśmy ślub. Podczas wesela ukazał się nam diabeł trzymający Niamh - córcię James'a. Przede mną ukazało się białe, oślepiające światło.. Po chwili znalazłam się na dworcu w Dublinie. Następnie usłyszałam płacz dziecka. Te desperackie łkanie miało zwiastować nieszczęście.. Wtedy przyśnił mi się wypadek mojego dziadka.. I potem obudziłam się zlana potem.. Okazało się, że płakało dziecko sąsiadki.. Ale żadnego wypadku nie było.."


Kurcze, nie cierpie koszmarow. :/
gordoncja
PostWysłany: Sob 1:14, 27 Sie 2005    Temat postu:

Wiec jakis czas temu obejrzalam "M jak milosc", matko co te seriale z toba robia...
Snilo mi sie, ze Brandon przyjechal do mnie na wozku golfowym, ale moj dom miescil sie w serialowej Grabinie, a Brandon byl Brandonem tylko, ze... wygladal jak Steffen Muller.
W srodku mieszkanie bylo moje. Dali koncert w miejscu mojego kuchennego zlewu(scena byla z szafek, ale z tylu mieli bardzo duzo miejsca, taka jakby nieograniczona przestrzen nieba pelnego gwiazd) i to byla jedyna czesc, w ktorej wystepowali pozostali czlonkowie TK. W czasie wystepu dotknelam go w ramie, ale on sie odsunal (wbrew swoim prawdziwym slowom, ze lubi dotykac ludzi) i bardzo sie zawiodlam;p
Na koncercie byla tez Miss, ale potem gdzies wyszla.
Nastepnie siedzial przy stole w kuchni i rozmawialismy. Mial mi podpisac plyte, ale oczywiscie musialam jej poszukac i w miedzyczasie gadal z moim tata. Wocilam z okladka Hot Fuss i jeszcze dalam mu stos bialych kartek do podpisania:P
Ja oczywiscie caly czas mowilam jak bardzo go uwielbiam itp itd... Usmiechal sie;)
Potem zapytalam sie, czy on z Tana w koncu sa malzenstwem, czy nie. Powiedzial, ze nie moze odpowiedziec. Okazalo sie jednak, ze maja dwumiesieczne dziecko i moja mama zaczela mu po polsku tlumaczyc jak powinno sie przewijac, karmic i w ogole wychowywac dzieci. Brandy kiwal glowa udajac, ze rozumie;p
Kiedy juz wsiadl na wozek i mial zaraz odjezdzac przyszla Miss i uswiadomilysmy sobie, ze nie zrobilysmy sobie z nim zdjec. Gonilysmy go po jakichs zielonych pagorkach az w koncu sie zatrzymal, wrocilismy przed dom i zrobilismy sobie fotki na werandzie. Machalysmy mu na pozegnanie a on oddalal sie na tym malym samochodziku..
Steffen buhahah:P
Champagne Supernova.
PostWysłany: Pią 21:14, 26 Sie 2005    Temat postu:

No cóż.. Teraz w moim sercu znowu goszczą The Libertines.. I znowu powracam do Bractwa Libertynów. Jupi! Very Happy

A to kolejny sen..

"Śniło mi się, że ja i James (Walsh; Starsailor) braliśmy ślub. Podczas wesela ukazał się nam diabeł trzymający Niamh - córcię James'a. Przede mną ukazało się białe, oślepiające światło.. Po chwili znalazłam się na dworcu w Dublinie. Następnie usłyszałam płacz dziecka. Te desperackie łkanie miało zwiastować nieszczęście.. Wtedy przyśnił mi się wypadek mojego dziadka.. I potem obudziłam się zlana potem.. Okazało się, że płakało dziecko sąsiadki.. Ale żadnego wypadku nie było.."
gordoncja
PostWysłany: Pią 21:01, 26 Sie 2005    Temat postu: Re: Wasze najbardziej pokręcone/najśmieszniejsze sny.. :)

Champagne Supernova. napisał:
Ale i tak jest mi źle, z powodu zdrady Libs'ów.. Crying or Very sad

To prawda:(


Hahah swietne sny! Ucieczka przed guma;D hihi

A ja tez zaraz opisze pewien dziwny sen... Wink
Champagne Supernova.
PostWysłany: Pią 18:57, 26 Sie 2005    Temat postu: Wasze najbardziej pokręcone/najśmieszniejsze sny.. :)

Każdemu z nas coś się śni..
A to moje sny.. (Wybrane, of course..)

"Śnił mi się Wszechboski, Wszechmocny i Wszechmogący (bla bla bla) Carl Barât. Nagle powiedział : "Dlaczego nie słuchasz The Libertines?! Przecież nie widziałaś świata poza nami i naszą muzyką! Dlaczego..?! Zawiodłem się na Tobie"
Zazwyczaj, gdy przypominam sobie o tym śnie, to chwytam za gitarę i gram "Don't Look Back Into The Sun", "Can't Stand Me Now" i "What A Waster". Zdarza mi się zaintonować "Fuck Forever" Babyshambles. Smile Ale i tak jest mi źle, z powodu zdrady Libs'ów.. Crying or Very sad

A oto mój najśmieszniejszy sen.. :

"Raz śniło mi się, że goniła mnie ogromna paczka gumy 'Juicy Fruit - Strappleberry'. Ja uciekałam i wpadłam na, o dziwo na Alex'a Kapranos'a z Franz Ferdinand. Potem przed swoim domem znalazłam karton tych gum.." Very Happy

A jakie są wasze pokręcone/najśmieszniejsze sny? Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group